Na remis w debiucie nowego Trenera. W 11 kolejce ligowej remisujemy na własnym boisku 1:1 z Wisłokiem Sieniawa, dokładając punkt do ligowej tabeli.
Całość meczu wyglądała dynamicznie i było wiele akcji po naszej stronie. Miała nad czym również pracować w meczu obrona, jednak wyszliśmy dość wysoko i udało nam się trzymać przeciwnika na jego połowie. Niestety nie byliśmy w stanie po raz kolejny poprawić skuteczności w ataku, przez co możemy się cieszyć jedynie remisem.
Od początku meczu budowaliśmy dobre i składne akcje. Oddawaliśmy bardzo dużo strzałów na bramkę, jednak nie wszystkie trafiały w światło bramki. Okazji do zdobycia gola było po naszej stronie bardzo dużo, tak z samych akcji na skrzydłach jak i ze stałych fragmentów gry. Nie mogliśmy jednak ciągle przełamać nieskuteczności. Dobrą okazję do strzelenia gola w tej części miał Patryk Alibożek z główki, jednak strzał nie był na tyle silny, żeby bramkarz Sieniawy miał mieć problem ze złapaniem piłki. Kolejną dobrą okazję miał Damian Limberger i Bartosz Klich, jednak ciągle naszym strzałom czegoś brakowało.
Do 36 minuty był bezbramkowy remis. Ok 37′ bramkę dla ekipy gości po rozegraniu rzutu rożnego, strzelił głową Rafał Madej. Zasłonięty Szymon Jastrzębski miał niewielkie szanse na obronienie tego strzału. Nie było wyjścia jak skupić się ponownie na grze i szukać okazji do strzału. Mimo dużej aktywności w środku pola i w ataku nie udało nam się strzelić już gola kontaktowego i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 0:1.
W 46′ nastąpiły zmiany w naszej ekipie. Boisko opuścił kontuzjowany Mateusz Biernat, w którego miejsce wszedł Damian Fafajda. Natomiast Bartosza Labuta zastąpił Gabriel Wąsik. Graliśmy nadal swoje i ciągle to my dominowaliśmy w posiadaniu piłki, wykorzystując nieco słabszą w tamtym dniu dyspozycję przeciwnika. Ta część spotkania to dużo fauli po stronie przeciwnika. Mieliśmy okazję do strzelenia bramki z rzutu wolnego po świetnym strzale Bartosza Klicha, jednak bramkarz Wisłoka nie zamierzał nam ułatwiać zadania i odbijał wszystko co kierowaliśmy w światło bramki. W 54 minucie Patryka Alibożka zastąpił Konrad Michniewski, niestety nie poprawiło to naszej skuteczności w ataku.
Upragnioną bramkę zdobyliśmy w 85′ z rzutu karnego. Po faulu w polu karnym na Damianie Limbergerze, do wykonania jedenastki podszedł Bartosz Klich i mocnym uderzeniem zmienił wynik spotkania na 1:1. Czerwoną kartkę, w wyniku dwóch żółtych bezpośrednio po tym faulu ujrzał zawodnik Wisłoka Paweł Wityński. Ostatnie minuty spotkania to nasz atak na bramkę przeciwnika, jednak zabrakło czasu i przy wyniku 1:1 usłyszeliśmy gwizdek sędziego głównego kończący to spotkanie.
3 punkty były w naszym zasięgu i mamy świadomość, że powinniśmy zejść do szatni zwycięsko. Ten remis był dla nas swoistą karą za niewykorzystane sytuacje. 1 punkt zasilił nasz dorobek w ligowej tabeli, jednak inne mecze tej kolejki ułożyły się tak, że nie pozwoliło nam to przesunąć się wyżej.
Jesteśmy ciągle poniżej oczekiwań i poniżej naszych możliwości. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by kolejne spotkania udowodniły, że nie warto nas skreślać.
Przy tej okazji dziękujemy Trenerowi Solińskiemu za uwierzenie w nas i za objęcie Drużyny w tym trudnym czasie.
Skład Nafty: Sz. Jastrzębski 21 – G. Szopa 14, M. Biernat 6 (D. Fafajda 2 – 46′), J. Krawczyk 3, M. Kupa 15 – B. Labut 8 (G. Wąsik 13 – 46′), D. Limberger 5 – Karol Rymarczyk 11, Konrad Rymarczyk 10, B. Klich 9 – P. Alibożek 20 (K. Michniewski 18 – 54′)
Rezerwowi: D. Fafajda 2, D. Biedroń 4, G. Wąsik 13, B. Krzysztyniak 16, K. Michniewski 18, D. Buczyński 19
Sędziowali: Tomasz Jagieła, Mateusz Gumienny, Dawid Kosak
Zapraszamy już dzisiaj na mecz 12 kolejki, który również odbędzie się na Splast Arena w Jedliczu w sobotę . Podejmować będziemy u siebie Szarotkę Uherce.
Poniżej GALERIA zdjęć ze spotkania.