W sobotę 8 maja 2021 Nafciarze zmierzyli się w Posadzie Górnej z zespołem Startu Rymanów. Starcie z 3-cim zespołem w tabeli rozstrzygnęło się na korzyść przeciwnika, 3:1. Po 27 kolejce Nafta Jedlicze zajmowała 12tą pozycję, jednak nie zakończyły się jeszcze pozostałe mecze obecnej kolejki. Szacujemy, że brak punktów uplasowi nas na miejscu 14-tym lub 13-tym, w zależności od wyników meczy Szarotki Uherce oraz Grabowianki Grabówka.
Bardzo szkoda sobotniego spotkania. 3 punkty były w zasięgu, niestety nie wykorzystaliśmy tej szansy. To my jako pierwsi cieszyliśmy się z bramki i to jeszcze w momencie kiedy mecz się dobrze nie rozkręcił, bo już w 4′. O piłkę posłaną z rzutu rożnego przez Konrada Słowika powalczył mocno przy słupku Mateusz Biernat, który miał pośredni udział w zdobyciu gola, przepychając się tam z obrońcą Startu i ostatecznie wpychając go do siatki razem z piłką. Będąc na fali, rozegraliśmy fajne 15 minut spotkania dominując na boisku i wyprowadzając dobre akcje ofensywne. Zespół z Rymanowa tylko przyglądał się naszym poczynaniom i nie dowierzał. Oddając sprawiedliwość rywalowi, wiedzieliśmy, że jest to zbyt solidna ekipa by łatwo poddać mecz. Po 15 minutach gry wyraźnie poprawili jakość swoich podań i częściej budowali akcje po naszej stronie boiska. Gol wyrównujący dla Startu przyszedł w 30′ kiedy to napastnik bez żadnych przeszkód, nie niepokojony przez nikogo wdarł się na nasze pole karne i oddał strzał. Mocno zaspaliśmy i nasza bierność w tej sytuacji zrodziła dużą frustrację.
Po przerwie wyszliśmy chcąc grać swoje, jednak ekipa z Rymanowa była już wyraźnie odmieniona i pozwalała nam na zdecydowanie mniej w drugiej połowie. Stwarzali groźne sytuacje i sporo pracy miał tutaj Szymon Jastrzębski, który wczoraj po raz kolejny swoimi świetnymi interwencjami udowodnił nam swoją bramkarską klasę. Brawo Szymon! Nafciarze też podejmowali próby ataku i pojawiło się kilka fajnych prób strzałów, jednak nie było to nic, co mogłoby zaskoczyć rosłego bramkarza Startu Rymanów. Stałych fragmentów gry mieliśmy jak na lekarstwo i bardziej wyglądało na to, że dowieziemy remis. Nic jednak bardziej mylnego. Rymanów wprowadził zmianę, która okazała się strzałem w 10-tkę. Wchodzący na boisko Maciej Gromada popisał się dwoma ładnymi golami. Jedna bramka wpadła po mocnym uderzeniu od słupka a druga po kontrze, kiedy to Nafciarze nie zdążyli wrócić do obrony i zostawili Szymona sam na sam z napastnikiem.
Bijemy się w pierś, ale patrzymy do przodu. Jeszcze sporo kolejek przed nami, więc jak zwykle wracamy do pracy. Mamy nadzieję, że nasza kadra na najbliższą kolejkę będzie już kompletna. Przy okazji: Limbek, Michał i Gąska, wracajcie szybko do zdrowia!
Cieszy nas niezmiernie fakt, że nareszcie możemy zaprosić Kibiców na stadion już od najbliższej kolejki. Wprawdzie maksymalne obłożenie może wynosić 25%, ale zawsze to coś :-). Mecz 29 kolejki w sobotę, 15 maja, godz. 17:00. Podejmować będziemy Beskid Posadę Górną. Zapraszamy!
Skład Nafty: 12 Szymon Jastzębski – 3 Jakub Krawczyk, 8 Krystian Gębarowski (Kpt.), 6 Mateusz Biernat, 13 Gabriel Wąsik – 7 Damian Limberger (15 Karol Rymarczyk 37′), 10 Konrad Rymarczyk – 9 Konrad Słowik, 14 Oleksii Hulovych, 18 Filip Gierlicki (16 Arkadiusz Smoła 67′) – 17 Yaroslav Myts
Rezerwa: 15 Karol Rymarczyk, 19 Jakub Biskup, 2 Przemysław Zięba, 16 Arkadiusz Smoła
Sędziowali: Piotr Frankowicz, Grzegorz Gądela, Artur Szelc
Poniżej galeria zdjęć ze spotkania.