Niekorzystnym wynikiem 3:2 zakończył się dla nas mecz 30 kolejki. W środę 19 maja po dobrej walce w Sieniawie nie udało się przywieźć punktów i kosztowało nas to spadek o jedno oczko w tabeli. Aktualnie Nafciarze plasują się na 13tej pozycji z dorobkiem 29 pkt.
Byliśmy świadkami bardzo ciekawego widowiska, w którym pierwsza bramka dla Sieniawy padła już w 3’. Łatwa strata w środku pola, która przyczyniła się do bramkowej akcji przeciwnika mocno rozsierdziła naszą Drużynę i już po kilku minutach za sprawą Yaroslava Mytsa przyszło wyrównanie na 1:1. Nie obyło się bez protestów Gospodarzy, gdyż piłka bramkowa została wybita przez obrońcę Wisłoka z bramki, na szczęście dobrze ustawiony sędzia liniowy zauważył, że piłka wyraźnie wcześniej przekroczyła linię bramkową. Nie cieszyliśmy z wyrównania długo bo już po 3 minutach błąd w obronie kosztuje nas utratę drugiego gola. Nasi Zawodnicy wykazali się dużą zaciętością i nie zamierzali łatwo się poddać. Sporo ładnych akcji po naszej stronie i dominacja na połowie przeciwnika, sporo wrzutek i okazji do strzelenia gola. W 18’ przychodzi wyrównanie, gdzie do dośrodkowanej piłki nadbiega Jakub Krawczyk i w godnym siebie stylu strzela piękną bramkę z główki.
Mimo, że byliśmy świadkami aż 4 goli w niespełna 20 minut, do końca pierwszej połowy nie udało się już niczego strzelić. Byliśmy Drużyną nieznacznie dominującą i mieliśmy sporo okazji do strzelenia gola. Próbował i Oleksii Hulovych, Filip Gierlicki czy Konrad Słowik, jednak gra pod słońce nie ułatwiała nam zadania. Do przerwy schodziliśmy przy wyniku 2:2.
W drugiej połowie niestety nie graliśmy już tego co w pierwszej. Ciągle aktywni w ofensywie i środku pola, jednak to nie było już to samo. Błąd w kryciu w 55’ doprowadził do straty 3ciej bramki. Trochę podcięło to skrzydła naszej Drużynie. Pojawiło się po naszej stronie sporo niedokładnych podań i straconych piłek. Były próby strzałów, Yaroslava Mytsa czy Damiana Limbergera, jednak piłki nie trafiały w światło bramki. Przed 10 minut intensywnie atakowana była też bramka Szymona Jastrzębskiego, jednak ten zachował zimną krew i po raz kolejny udowodnił, że refleks to jego specjalność.
Nie udało się już doprowadzić do wyrównania. Żal tego meczu, bo walka była dobra i trwała do samego końca. Ale taka jest piłka, raz się wygrywa, raz nie.
Dziękujemy Drużynie z Sieniawy prowadzonej przez Lecha Czaję za spotkanie i życzymy powodzenia w lidze!
Okazja do powalczenia o ligowe punkty już w najbliższą niedzielę 23 maja. Udajemy się na mecz wyjazdowy do Uherzec Mineralnych, gdzie zmierzymy się z miejscową Szarotką.
Skład Nafty: 12 Szymon Jastrzębski – 3 Jakub Krawczyk, 8 Krystian Gębarowski Kpt., 6 Mateusz Biernat, 15 Michał Krupa (13 Gabriel Wąsik 85’) – 7 Damian Limberger, 17 Yaroslav Myts – 9 Bartek Klich (11 Karol Rymarczyk 71’), 14 Oleksii Hulovych, 18 Filip Gierlicki (16 Arkadiusz Smoła 77’) – 20 Konrad Słowik (10 Konrad Rymarczyk 56’)
Rezerwa: 10 Konrad Rymarczyk, 11 Karol Rymarczyk, 13 Gabriel Wąsik, 4 Bartosz Gęsiak, 19 Jakub Biskup, 16 Arkadiusz Smoła, 2 Przemysław Zięba
Sędziowali: Sebastian Błażejowski, Łukasz Mateusz, Krzysztof Mazur
Poniżej galeria zdjęć ze spotkania!