Za nami pierwsza kolejka, więc niniejszym sezon 2020/2021 rozpoczęty. W pierwszym starciu rundy jesiennej, 25.07.2020 przegrywamy na własnym boisku z OKS Markiewicza 0:2 (0:2).
To był jeden ze słabszych występów naszej Drużyny i mamy tego pełną świadomość. Początek meczu należał do nas i pokazaliśmy trzy piękne akcje na otwarcie spotkania, podsycając apetyt dość licznie zgromadzonej na trybunie publiczności. Niestety nasza dyspozycja i postawa z początku meczu zniknęła dość szybko i reszta spotkania odbywała się pod dyktando przeciwnika.
Pierwszego gola straciliśmy w 20’ i to zdawać by się mogło mocno podcięło nam skrzydła, z racji tego, że była to właściwie pierwsza akcja przeciwnika i od razu zakończyła się zdobyciem bramki. Nie zdążyliśmy się odbudować, kiedy po kilku minutach w wyniku zamieszania w naszym polu karnym padł drugi gol dla OKS. Od tego momentu większość rzeczy już nie wyglądała tak, jak to zaplanowaliśmy.
Jakkolwiek nieco lepiej w naszym wykonaniu wyglądała druga połowa spotkania, to jednak dużo strat przy niedokładnych podaniach i mocno zwarte szeregi obrony przeciwnika nie pozwoliły nam na rozegranie spotkania po swojemu i stworzenia sytuacji zagrażających bramce rywala. Nie miał tutaj niestety miejsca schemat ze sparingów, gdzie mimo przegranej potrafiliśmy się odbudować i zmienić wynik na naszą korzyść, lub chociaż nieznacznie go poprawić. Wynik meczu już do końca pozostał ten sam.
Trener Dawiec o spotkaniu:
„Zaliczyliśmy falstart przed własną publicznością i jesteśmy z tego powodu bardzo źli. Nie tak chcieliśmy się przywitać z naszymi Kibicami i nowym sezonem. Wiedzieliśmy, że rywal jest groźny ze stałych fragmentów gry, a jednak daliśmy im je wykonywać i tam popełniliśmy najwięcej błędów, co pozwoliło im schodzić z dwu-bramkowym prowadzeniem po 1 połowie. 2 odsłona to pogoń za bramką kontaktową, jednak były to bardzo nerwowe ruchy, obfitowały w niedokładność i grę długim podaniem. To nie jest nasza gra i żałujemy, że się dostosowaliśmy do rywala zamiast narzucić swój styl gry. Mieliśmy okazje po rzutach różnych w 2 połowie by złapać kontakt. Myślę, że strzelona bramka dałaby nam więcej wiary i mogłaby zmienić przebieg spotkania. Jednak się nie udało i musimy przełknąć gorycz porażki, a tę złość wykorzystać do wygrania kolejnego meczu.”
Mimo przegranej na inaugurację sezonu, sobotnie spotkanie miało szczególną oprawę. W drużynie przeciwnika debiutował bowiem nasz długoletni zawodnik i trener Lech Czaja. Korzystając z okazji, nasz Klub przygotował dla Niego pamiątkową koszulkę i prezent, który Lechowi wręczyli Prezes Artur Czaja oraz Członek Zarządu Marek Łucki, wyrażając tym samym podziękowania dla CL7 za lata gry w Nafcie od Zarządu, Zawodników oraz Kibiców.
Mecz miał wyjątkowy charakter również ze względu na pierwszy występ Damiana Limbergera w roli Kapitana naszego Zespołu. Dodamy, że opaska była prezentem na zamówienie specjalne od trenera Daniela Dawca. Damian przejął przewodnictwo naszej drużyny zastępując w pełnieniu tej funkcji wieloletniego kapitana Krystiana Gębarowskiego, który ze względów rodzinnych nie jest jeszcze w stanie podjąć z nami treningów i stawiać się na spotkania ligowe. Zapytaliśmy oczywiście Damiana, jak wrażenia po pierwszym meczu w tej roli:
„ Niestety mecz na inaugurację rozgrywek nie ułożył się po naszej myśli. Inaczej sobie wyobrażałem debiut w roli kapitana, zwłaszcza, że nastawienie drużyny przed meczem było bojowe, widać było chęć gry i ambitne podejście w szatni. Rzeczywistość jednak zweryfikowała duże ambicje. Ale cóż… nie załamujemy się, głowy do góry i czekamy na następne spotkanie”. Sam przebieg spotkania ocenił następująco: „Na początku spotkania wyszliśmy wysoko, efektem czego było zepchnięcie rywala pod swoje pole karne i dobra okazja do zdobycia bramki. Jednak po upływie pierwszego kwadransu gry to my daliśmy się zepchnąć do defensywy, a drużyna OKSu skrzętnie to wykorzystała. W drugiej połowie brakowało dynamiki i dokładności, nie tworzyliśmy składnych akcji pod bramką przeciwnika”.
W spotkaniu kontuzji kolana doznał Lech Czaja. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Oprawy spikerskiej spotkań ligowych na naszym obiekcie podjął się Mariusz Biskup. Dziękujemy!
Dziękujemy również Kibicom za liczne przybycie! Zapraszamy serdecznie na kolejne ligowe zmagania.
NAFTA SPLAST JEDLICZE – OKS MARKIEWICZA KROSNO 0-2 (0-2)
0-1 Jan Barzyk 20 min
0-2 Marcin Żywiec 30 min
NAFTA SPLAST JEDLICZE:
21 Mularz – 3 Krawczyk, 6 Biernat, 2 Fafajda, 4 Biedroń (19 Buczyński 80 min) – 11 Karol Rymarczyk (18 Parylak 85 min), 16 Krzysztyniak (8 Labut 74 min) , 10 Konrad Rymarczyk, 5 Limberger (c), 15 Krupa (14 Szopa 67 min) – 9 Klich
Pozostali rezerwowi:
12 Jastrzębski , 13 Wąsik, 20 Biskup
Trener: Daniel Dawiec
OKS MARKIEWICZA KROSNO:
91 Vikhot – 2 Łach, 5 Krupski (37 Zając 83 min), 6 Żywiec, 7 Czaja (20 Dubis 30 min), 8 Barzyk, 9 Telesz, 10 Meier (11 Czajkowski 88 min), 18 Honkisz, 21 Satur,76 Ginalski (c) (16 Kurek 66 min)
Trener: Marcin Żywiec
Sędziowali:
Wojciech Kolbusz, Krzysztof Kosiek, Paweł Kiszka (KS Jasło)
Żółte kartki:
Krzysztyniak, Karol Rymarczyk (Nafta) – Telesz, Barzyk (OKS)
Widzów:
ok 120
J.M.