Po słabym meczu przegrywamy w Krośnie z OKS 0-3. Znów dała o sobie znać fatalna skuteczność, kuriozalne decyzje podejmowała trójka sędziowska z Dębicy. Początkowa faza meczu to dominacja gospodarzy, w 9 min Jakubowi Pitrusowi dopisało szczęście gdy po nieudanej pułapce ofsajdowej znalazł się sam na sam z zawodnikiem OKS a ten silnym strzałem trafił w słupek. Później mecz się wyrównywał i wtedy w 31 in tracimy bramkę. Paweł Jarząb strzałem głową wyprowadził OKS na prowadzenie. Szansa na wyrównanie była jeszcze przed przerwą. Bartłomiej Gołąb pogubił sie jednak przed bramka gospodarzy w 40 min. Po przerwie Nafta ruszyła do ataków. Znakomitą okazję w sytuacji sam na sam miał Karol Rymarczyk. Jego strzał z najwyższym trudem obronił Vikhot. Kolejna sytuacja to rzut wony dla nas,. Lech Czaja zagrywa w pole karne, obrońca OKS zagrywa ewidentne ręką, którą widzą wszyscy , łącznie z arbitrami. Dlaczego nie było karnego tego się już nie dowiemy. Chwilę później w polu karnym OKS faulowany był Damian Limberger i ponownie nie doczekaliśmy się jedenastki. Kolejne bramki dla OKS padły w 68 min po zagraniu z rzutu wolnego strzelcem Jan Barzyk i w 87 min strzelcem Albert Telesz.
Skrót meczu autorstwa TeleKrosno.pl
Wywiady pomeczowe Trenerów Lecha Czaji i Marcina Żywca