Kolejne potknięcie zaliczyli w weekend Nafciarze. W 21szej kolejce przegrywamy, 10.04.2022 w Rymanowie z miejscowym Startem. Strata punktów nie przedłożyła się tym razem na stratę 8mej pozycji w ligowej tabeli, ale pozwoliła mocno zbliżyć się rywalom plasującym się niżej.
Wprawdzie przegrać ze zdecydowanym faworytem do awansu jakim jest Start Rymanów ze względu na swoją przewagę punktową w tabeli, to nie wstyd, ale ten mecz mógł ułożyć się dla nas zupełnie inaczej. Mógł, gdyby nie kolejne prezenty które sprawiliśmy rywalom.
Od początku spotkania do Start narzucił swoje warunki gry, jednak Nafciarze nie ulegli presji ani na chwilę i swoją postawą udowodnili, że przyjechali walczyć. Dobrze radziliśmy sobie na skrzydłach i w obronie, troszkę gorzej wyglądało to w ofensywie, bo w całym spotkaniu mieliśmy praktycznie 2-3 próby strzałów, niestety poza światło bramki. W 25′ tracimy gola trochę na własne życzenie. Po udanej interwencji Grzegorza Żytniaka, ten rozpoczyna od bramki podając do blisko ustawionego Damiana Limbergera. Niestety błąd w przyjęciu i odskakująca Damianowi piłka pada łupem jednego z 3 zawodników Startu, którzy nie zdążyli się wycofać po swojej akcji. Strzał z bliskiej odległości był praktycznie nie do obrony dla Grzegorza Żytniaka. Nie pomogła też ofiarna próba obrony tego strzału przez Damiana Limbergera, który chciał szybko naprawić swój błąd. Utrata bramki podziała na nas niekorzystnie i trochę pogubiliśmy się w ustawieniu. Niespełna 10 minut później, po akcji przeciwnika lewym skrzydłem, nie udaje się sięgnąć szybującej wysoko piłki prawemu obrońcy i Start wykańcza swoją akcję, zdobywając drugiego i ostatniego gola w tym meczu. Po naszej stronie było jeszcze kilka dobrych wrzutek i jedna próba Oleksndra Tupika z rzutu wolnego, niemniej bramkarz Rymanowa nie miał większych problemów z opanowaniem posłanej po ziemi piłki.
Druga połowa spotkania była już mniej dynamiczna w wykonaniu obu zespołów. Było kilka prób podwyższenia wyniku ze strony rywali, ale dobre ustawienie linii naszej obrony oraz wsparcie pomocników nie ułatwiało przeciwnikowi zadania. Skuteczne wyjścia naszego Bramkarza nie pozwoliły na stworzenie groźniejszych sytuacji pod naszą bramką. Nafciarze mieli w tej odsłonie jeszcze rzut wolny, wykonawcą którego był Oleh Bazhan, jednak nie udało się celnie strzelić wrzuconej w pole karne piłki. Nie stworzyliśmy sobie już wielu sytuacji bramkowych i trochę zrezygnowani doczekaliśmy ostatniego gwizdka sędziego głównego.
Wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie, jednak nie zmienia to naszych nastrojów po porażce, drugiej z rzędu zresztą. Przyszła pora się trochę odbudować i zacząć punktować. Mamy nadzieję że stanie się to już w najbliższą sobotę, 16 kwietnia kiedy to będziemy podejmować na Splast Arenie OKS Markiewicza Krosno. Z racji wielkiego tygodnia, spotkanie wyjątkowo o godz. 12:00.
Zapraszamy serdecznie.
Skład Nafty: 1 Grzegorz Żytniak Br. – 3 Jakub Krawczyk, 8 Krystian Gębarowski Kpt., 6 Mateusz Biernat, 17 Konrad Michniewski (18 Oleh Bazhan 52′)- 7 Damian Limberger, 2 Piotr Sury (13 Gabriel Wąsik 57′) – 15 Tymek Kochanik, 9 Kacper Szura (11 Bartosz Klich 75′), 16 Szymon Serwiński (20 Bartosz Gęsiak 68′) – 14 Oleksandr Tupik (4 Kordian Dąbrowski 82′)
Rezerwa: 12 Szymon Jastrzębski Br., 4 Kordian Dąbrowski, 11 Bartosz Klich, 13 Gabriel Wąsik, 18 Oleh Bazhan, 20 Bartosz Gęsiak
Sędziowali: Maksymilian Nestorowicz, Rafał Komański, Maciej Kosturski