Remisem 1:1 zakończył się niedzielny mecz wyjazdowy 8 kolejki, w którym naszym przeciwnikiem był Przełom Besko. Dołożyliśmy 1 punkt do tabeli ligowej, w której awansowaliśmy o jedną pozycję wyżej i zajmujemy aktualnie 18tą pozycję, z dorobkiem 5kt. Biorąc pod uwagę całokształt spotkania i szanse na strzelenie goli po jednej i po drugiej stronie, wynik jak najbardziej sprawiedliwy.
Początkowe minuty to równowaga w posiadaniu piłki, jednak z upływem czasu daliśmy się zepchnąć na swoją połowę i było ciężko ją opuścić. Besko trzymało nas w ryzach silnym pressingiem i musieliśmy być bardzo czujni, żeby na chwilę nie stracić czujności i nie zostawić przeciwnikowi nawet najmniejszego kawałka wolnego pola. Dobra praca w kryciu i ustawienie pozwoliło nam bronić się przed atakami rywala i w końcu powoli spychać go na jego stronę. Nie brakowało prób po jednej i po drugiej stronie i koniec pierwszej połowy, to już nasza praca na całości boiska. Piękną akcją popisał się pod koniec tej części spotkania Przemek Mularz, wybraniając strzał z sytuacji sam na sam. Brak skuteczności w ataku po obu stronach spowodował zejście do szatni z bezbramkowym remisem.
Do drugiej części gry podeszliśmy z niego większym zapałem i wyglądaliśmy trochę lepiej niż w pierwszej połowie. Ok 54’ po nieprzepisowym przerwaniu naszej akcji ofensywnej, sędzia dyktuje rzut wolny dla naszej drużyny. Jego wykonawcą był Konrad Rymarczyk, który w pięknym stylu zamienia strzał na gola, uderzając piłkę po prawej stronie muru i wbijając ją do bramki tuż przy prawym słupku, zapewniając nam prowadzenie 1:0. Niestety ostatnie kolejki udowadniają, że nie dane nam się cieszyć ze strzelenia bramki długo i nie mija 5 minut, jak środkowy pomocnik popełnia błąd krycia, przepuszczając napastnika z Przełomu, który mając sporo miejsca oddaje celny strzał na naszą bramkę, remisując 1:1. Jakkolwiek trudno nam było w ostatnim czasie zachować zimną krew i koncentrację po utracie bramki, tak tym razem nareszcie potrafiliśmy się zmobilizować i skupić mocno na obronie. Kolejne minuty to akcje ofensywne tak po jednej jak i po drugiej stronie, jednak żadnej z drużyn nie udało się już umieścić piłki w siatce. Ostatnie minuty spotkania należały ponownie do Przemka Mularza, który pod ciągłym ostrzałem Beska nie miał odpoczynku ani minuty. Dwoił się i troił w bramce i dokonywał niemożliwego. Dzięki dobrej współpracy całego Zespołu udało się nie stracić koncentracji pod naporem przeciwnika do samego końca. 94’ i ostatni gwizdek sędziego oznaczał dla nas 1 punkt, który zważywszy na trud spotkania i wymagającego przeciwnika, był dla nas bardzo cenny.
Trener Daniel Dawiec o meczu: „Remis uważam za sprawiedliwy w dzisiejszym meczu. Punkty były dla nas ważne. Jednak równie istotna była dla nas reakcja mentalna po ostatnich niepowodzeniach i tu się należą duże brawa dla Zespołu, który zagrał dziś z dużą determinacją. Zrobiliśmy krok do przodu jeśli chodzi o odzyskanie pewności siebie. Wierzę, że w kolejnych meczach pójdziemy za ciosem i dzięki temu uda nam się punktować.”
W Besku nie zabrakło naszych najwierniejszych Kibicek, które jak zwykle niezmordowane, dotarły na mecz rowerami. Jesteście niemożliwe! Serdeczne dzięki, że byłyście z nami!
Tym razem możemy z przyjemnością odnotować dobrą jakość pracy sędziów. To miła odmiana po kontrowersyjnych decyzjach sędziowskich z dwóch wcześniejszych spotkań.
Mecz z Beskiem przeszedł do historii, dlatego jak najszybciej wracamy do pracy i koncentrujemy się na najbliższym spotkaniu. Łatwo nie będzie, bo podejmujemy u siebie ekipę Startu Rymanów, która w obecnej rundzie zanotowała już 5 zwycięstw, 1 remis i 2 porażki. Już dzisiaj zapraszamy na to spotkanie, w sobotę 19 września, wyjątkowo o godz. 11:00.
Skład Nafty: P. Mularz 21 – D. Biedroń 4, D. Fafajda 2, M. Biernat 6, J. Krawczyk 3, – B, Krzysztyniak 16, M. Krupa 15 – Karol Rymarczyk 11 (B. Klich 9 – 65’), D. Limberger 5 kpt (B. Labut 8 – 90’), Konrad Rymarczyk 10 (G. Szopa 14 – 75’) – P. Alibożek 20 (D. Buczyński 19 – 80’)
Rezerwa: G. Wąsik 13, G. Szopa 14, B. Klich 9, D. Buczyński 19, B. Labut 8
Sędziowali: Dawid Klamut, Patryk Urbaś, Dawid Głowacki
Poniżej galeria zdjęć ze spotkania.