Nareszcie odpaliło! Wracamy zwycięsko ze spotkania z LKS Górki pokonując przeciwnika na własnym boisku 1:3. Awansujemy na 11tą pozycję w ligowej tabeli.

To był dobry mecz w wykonaniu Nafciarzy i nawet fatalne decyzje sędziego głównego wczorajszego spotkania nie były w stanie zatrzymać naszych apetytów na 3 pkt. Od początku graliśmy zgodnie ze swoimi założeniami taktycznymi. Byliśmy lepsi technicznie i nie mieliśmy problemu z prowadzeniem piłki w polu. Już w 5′ była okazja do strzału po świetnym prostopadłym podaniu Tymka Kochanika do Saliu Adele, ten jednak nie był w stanie sięgnąć piłki przewracany w polu karnym przez obrońcę. W 8′ szczęścia z dystanu próbował Szymon Serwiński jednak piłka poszybowała poza światło bramki. Za faul w polu karnym na Saliu Adele sędzia nie odgwizduje rzutu karnego pozbawiając nas szansy na zdobycie bramki. Po stronie gospodarzy dobra okazja bramkowa była w 17′, jednak świetna interwencja Grzegorza Żytniaka uchroniła nas od straty gola.  Dwie minuty później wyszliśmy z kontrą i z bliskiej odległości mocny strzał posyła Saliu Adele, jednak bramkarz gospodarzy blokuje strzał wybijając piłkę na naszą połowę. Przerzut przechwyca Krystian Gębarowski i długim podaniem kieruje piłkę z powrotem w pole karne rywali. Tutaj pięknym strzałem popisuje się Damian Limberger i wychodzimy na prowadzenie w 20′. Niestety po kilku minutach po naszym błędzie zespół Górek doprowadza do wyrównania. Byliśmy źli na siebie za ten prezent, bo musieliśmy od nowa ciężko pracować na przewagę. Robiliśmy zatem dalej swoje atakując mocno rywali.  Po wrzutce z autu piłka trafia do Kacpra Szury, ten kieruje podanie na 'piątkę’ do Jakuba Krawczyka. Kriwo pakuje piłkę pewnie w siatce, dając ponownie prowadzenie Nafciarzom.

Z niewielką zaliczką wychodzimy na drugą połowę, chociaż przez około 10 minut można było mieć wrażenie, że jednak zostaliśmy w szatni. To był czas dominacji LKSu, który zamknął nas na naszej połowie i mocno atakował naszą bramkę. W 51′ wątpliwy rzut karny dla gospodarzy dyktuje sędzia Strzałka, jednak w pełni skoncentrowany Grzegorz Żytniak doskonale wyczuwa kierunek lotu piłki i broni strzał. W 59′ zobaczyliśmy ponownie w akcji duet Szura – Krawczyk. Kolejna asysta Kacpra i drugi gol w meczu ląduje na koncie Jakuba Krawczyka. Był to już ostatni gol jaki przyszło nam wczoraj oglądać, chociaż okazje jeszcze były. Jedna z nich to ta, kiedy sędzia główny po raz drugi prezentuje drużynie Górek karnego. Po raz kolejny jednak okazuje się, że z profesorem na bramce nie mamy się co martwić. Grzegorz z godnym siebie spokojem broni po raz drugi karnego wprawiając w osłupienie zgromadzonych w Górkach widzów. Do końca spotkania to już tylko my mieliśmy sytuacje bramkowe. Kolejny faul w polu karnym na Saliu, jednak po raz kolejny się okazało, że sędzia ma wyraźne opory żeby go nam przyznać. Ostatnia akcja meczu, to dobra praca środka pola i podanie Damiana Limbergera do Saliu Adele. Ten znajdując się sam na sam z bramkarzem posyła piłkę nieco ponad poprzeczkę, niedługo po czym rozbrzmiewa gwizdek kończący spotkanie.

Cieszymy się, że udało się zwyciężyć i że błędne decyzje sędziego, które miały duże szanse wypaczyć wynik spotkania, nie przyniosły dla nas negatywnych efektów. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo i co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Dziękujemy Gabrysi, Madzi, Oliwii, Izie i Kubie za obecność i doping!

Najbliższe spotkanie ligowe odbędzie się na Splast Arenie, w sobotę 10.09.2022 o godz. 16:30. Zapraszamy już dzisiaj serdecznie. Podejmować będziemy Zamczysko Mrukowa.

 

Skład Nafty: 21 Grzegorz Żytniak – 3 Jakub Krawczyk, 8 Krystian Gębarowski Kpt., 6 Mateusz Biernat, 15 Tymek Kochanik – 7 Damian Limberger, 9 Patryk Korneusz – 11 Karol Rymarczyk, 10 Kacper Szura, 16 Szymon Serwiński – 14 B. Saliu Adele (17 Gabriel Wąsik 89′)

Rezerwa: 4 Kordian Dąbrowski, 13 Bartosz Malik, 17 Gabriel Wąsik, 19 Jakub Biskup

 

Sędziowali: Daniel Strzałka, Paweł Totoś, Przemysław Stachnik – KS Dębica.

 

By Jolaos

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *