Dzisiaj w ogniu pytań Szymon Jastrzębski. Sprawdźcie co miał nam do powiedzenia nasz utalentowany 15-latek 😉
JM: Na początek standardowa seria pytań, na rozgrzewkę. Kim jesteś prywatnie?
Szymon Jastrzębski: Prywatnie jestem spokojnym człowiekiem i uczniem II klasy Liceum.
JM: Jakieś poza piłkarskie hobby?
SJ: Tak, interesuję się również wojskiem.
JM: Ulubiona potrawa?
SJ: Pierogi ruskie i naleśniki.
JM: A czego byś nigdy nie tknął ?
SJ: Chyba nie mam takiej potrawy, ale tak ogólnie to na pewno czegoś ostrego haha, ponieważ nie lubię ostrych potraw.
JM: Podróż marzeń…?
SJ: Bardzo chciałbym odwiedzić ,,Anfield” – stadion Liverpoolu.
JM: Kim chciałeś zostać będąc dzieckiem?
SJ: Od zawsze chciałem zostać Bramkarzem.
JM: Twój piłkarski idol z dzieciństwa.
SJ: Iker Casillas.
JM: Piłkarski idol dzisiaj.
SJ: Marc-Andre ter Stegen.
JM: Polski i zagraniczny klub, któremu kibicujesz?
SJ: Polskiego nie mam, a zagraniczny to FC Liverpool.
JM: Twoi idole to zawodnicy ligi hiszpańskiej. Twój ulubiony klub jest z Premier League. Skąd ten Liverpool?
SJ: Nie chodzi tu o ligę, bardziej chodzi o styl bronienia. Iker pomimo niskiego wzrostu grał na bardzo wysokim poziomie, a na Ter Stegen’ie się teraz staram wzorować, ponieważ ma podobny styl bronienia do mojego. Gra dość wysoko i świetnie gra nogami. Liverpool bardzo przykuł moją uwagę hasłem „You”ll never walk alone” i swoim stylem gry.
JM: Kontuzja Przemka i wdarłeś się 'przebojem’ do drużyny seniorów. Zaskoczyłeś nas wszystkich
swoją profesjonalną postawą. Siebie też?
SJ: Szczerze to siebie też. Nigdy wcześniej nie grałem w seniorach i brakowało mi gry, a co za tym idzie, traciłem pewność siebie. Od kiedy przyszedł nowy trener i zacząłem grać mecze zaliczyłem ,,progres” i zdobyłem dużo pewności siebie.
JM: Minioną rundę broniłeś i w juniorach młodszych i starszych, seniorach i nieraz rezerwach
Nafty. Jak godzisz to wszystko z nauką w liceum?
SJ: Jestem dobrym uczniem, więc nie sprawiało mi to problemu z nauką.
JM: W czasie trwania ligi w weekendy praktycznie nie ma Cię w domu. Co na to Rodzice?
SJ: Wiadomo czasem to uciążliwe dla nich, ale rozumieją to, bo wiedzą że bardzo lubię grać w piłkę.
JM: Jakie masz plany po maturze?
SJ: Mam plany, aby po maturze kontynuować naukę na AWF Kraków.
JM: Sporadycznie można Cię przyuważyć w meczu juniorów jak grasz w polu. To tylko dla frajdy czy
może coś więcej…?
SJ: Dla frajdy. Czasami lubię zagrać w polu, postrzelać bramki itd. Ale moja pozycja na boisku się nie
zmieni.
JM: Jesteś teraz bramkarzem Nafty w Lidze Halowej Vivaldi Krosball. Jak porównasz bronienie na
hali vs na pełnowymiarowym boisku i w pełnowymiarowej bramce?
SJ: Różnica jest bardzo duża. Na hali trzeba być skupionym cały czas w 100% ,ponieważ bramka może często paść z niczego. Trzeba cały czas być ,,nisko na nogach”, aby być gotowym na wyjście z bramki lub na strzał.
JM: Na koniec, czego życzysz sobie i klubowi na najbliższy czas?
SJ: Sobie zdrowia i formy na najbliższą rundę, a klubowi jak najlepszej rundy wiosennej w naszym wykonaniu.
J: Dziękuję za rozmowę.