Seria wywiadów z Zawodnikami trwa. Dzisiaj wzięliśmy na celownik Pawła 'Iro’ Półchłopka. Zobaczcie, jak odpowiadał na nasze pytania.
JM: Na początek standardowa seria pytań na rozgrzewkę. Kim jesteś prywatnie?
Paweł Półchłopek: Optymistą, twardo stąpającym po ziemi, starającym się cieszyć z życia codziennego. Zawodowo zajmuję się montażem stolarki okiennej.
JM: Jakieś poza piłkarskie hobby?
PP: Wędkarstwo.
JM: Ulubiona potrawa?
PP: Lasagna.
JM: A czego byś nigdy nie tknął 😊?
PP: Żadnych dziwactw z kuchni azjatyckiej.
JM: Podróż marzeń…?
PP: Ameryka Południowa.
JM: Kim chciałeś zostać będąc dzieckiem?
PP: Żołnierzem, strażakiem…
JM: Twój piłkarski idol z dzieciństwa.
PP: Ronaldinho.
JM: Piłkarski idol dzisiaj.
PP: Iniesta.
JM: Polski i zagraniczny klub, któremu kibicujesz?
PP: Zagraniczny to FC Barcelona, a polski… to w sumie nikomu nie kibicuję. Męczę się jak to oglądam (śmiech).
JM: Podzieliłeś się z nami zdjęciem z Camp Nou. Duże przeżycie? Mecz swojej ulubionej drużyny i potęga stadionu…
PP: Coś niesamowitego! Nadzwyczajne uczucie. Ciarki przeszły podczas odgrywania hymnu. Był to akurat pożegnalny mecz Iniesty.
JM: Masz tajemniczą ksywkę ‘Iro’… Zdradzisz nam, o co chodzi 😊?
PP: Będąc dzieciakami mieliśmy idoli również na podwórku. Moim był wówczas grający w Głowience Ireneusz Rodycz. Podczas gierek na boisku szkolnym nadawaliśmy sobie wówczas ksywki zawodników drużyny seniorskiej. Tak zostało 😊
JM: W Nafcie jesteś od roku..?
PP: Od niecałego roku (śmiech)
JM: Z kim na boisku współpracuje Ci się najlepiej?
PP: Z Michałem Krupą i z Damianem Limbergerem. Kopaliśmy wspólnie wcześniej (śmiech).
JM: Twoje poprzednie kluby to Zarzecze i Głowienka, jak wspominasz czas gry w tych klubach?
PP: Bardzo dobrze. W Głowience zaczynałem przygodę, natomiast do Zarzecza trafiłem później i spędziłem tam kilka bardzo fajnych lat.
JM: Nowy Trener, sporo sparingów zimą…Jak ocenisz okres przygotowawczy w swoim wykonaniu?
PP: Starałem się o jak najwyższą frekwencję na treningach i angażować maksymalnie. Był to dobrze przepracowany okres.
JM: Brak meczy doskwiera mocno? Czym zajmujesz czas?
PP: Staram się aktywnie spędzać czas, w miarę możliwości wobec aktualnych ograniczeń.
JM: Udaje Ci się realizować trening indywidualne?
PP: W pewnym stopniu (śmiech)
JM: Na koniec, czego życzysz sobie i klubowi na najbliższy czas?
PP: Zdrowia, spokoju i cierpliwości.
JM: W takim razie tego właśnie Ci życzymy. Dziękuję za rozmowę.